Każdy z nas ma troszkę bałaganu na swoim twardym dysku, inni mają go całkowicie zrysowanego ale chwali się że czasem chcemy się wyżyć, wybuchnąć przynajmniej w życiu prywatnym nie przelewamy złych emocji na bliskich. Przyjmmuję na klatę wszytsko co ktoś napisze, o mnie, o moim stylu, o moich "błędach" w rozumowaniu świata... w końcu to ta "śmietanka" którą trzeba wypić wypowiadając się na forum publicznym. Może okienko forum pozwala wyrazić emocje ktorych nie jesteśmy w stanie wykrzyczeć do ludzi idąc ulicą. Wpisy hmm... to przekaz dla ludzi o podobnym myśleniu, nawet jeśli jest ich kilkunastu czy wręcz kilku. Opłaca się poświęcić cenne kilka chwil aby coś wyskrobać.